- W Elblągu żołnierze zostali zatrzymani pod zarzutem kradzieży paliwa z jednostki wojskowej.
- Zarzuty usłyszało pięć osób, w tym żołnierz zawodowy i cywilny pracownik wojska.
- Prokuratura wnioskuje o areszt dla głównych podejrzanych; czy śledztwo ujawni dalsze szczegóły?
Pościg za żołnierzem w Elblągu
W miniony poniedziałek, 6 października Żołnierze z Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu, działając na podstawie postanowienia prokuratora, usiłowali zatrzymać na terenie tego miasta żołnierza podejrzewanego o kradzież mienia na szkodę jednostki wojskowej – przekazali przedstawiciele ŻW w mediach społecznościowych.
Mężczyzna jadący prywatnym samochodem nie chciał się zatrzymać i nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy. "Niezwłocznie rozpoczęto pościg, w tracie którego, na ul. Obrońców Pokoju w Elblągu, podejrzewany usiłował potrącić jednego z żandarmów. W tym momencie żołnierze Żandarmerii Wojskowej oddali strzały ostrzegawcze, a wobec braku reakcji kierującego, który swoim zachowaniem stwarzał realne zagrożenie dla zdrowia i życia innych osób, przestrzelili opony w jego pojeździe i dokonali jego zatrzymania" – dodano we wpisie.
Śledczy uznali, że otwarcie ognia do uciekającego żołnierza było uzasadnione.
– Na miejscu zdarzenia pracował prokurator z Wydział do spraw Wojskowych Prokuratury Wojskowej w Olsztynie. Te wstępne czynności na miejscu nie wskazują na jakiekolwiek nieprawidłowości w działaniu funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej – powiedział w rozmowie z Radiem Eska Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Zatrzymanych pięć osób. Żołnierze usłyszeli zarzuty
Wkrótce wyszło na jaw, że w sprawę zamieszanych może być więcej osób. W czwartek, 9 października rzecznik przekazał, że zatrzymanych zostało łącznie pięć osób.
– W tym śledztwie w ostatnim czasie zostało zatrzymanych łącznie pięć osób. Jedna z nich to jest Marcin K., lat 45, żołnierz zawodowy z jednej z elbląskich jednostek. Zarzuty usłyszał też Andrzej M., lat 61, jest to cywilny pracownik wojska – poinformował.
Prokuratura wystąpiła do sądu o ich tymczasowe aresztowanie. Pozostali oskarżeni to żołnierze z elbląskich jednostek. Odpowiedzą z wolnej stopy.
– Śledztwo jest w toku i nadal są planowane czynności procesowe, więc dla dobra postępowania zakres przekazywanych informacji nie może być w tym momencie szerszy – dodał Brodowski.
Głównym oskarżonym grożą kary nawet do 10 lat więzienia.

