- Żandarmeria Wojskowa w Elblągu podjęła próbę zatrzymania żołnierza podejrzanego o kradzież mienia z jednostki wojskowej.
- Podejrzany uciekał samochodem, stwarzając zagrożenie, co doprowadziło do pościgu i oddania strzałów ostrzegawczych przez żandarmów.
- Mężczyzna został zatrzymany po przestrzeleniu opon jego pojazdu, a prokuratura bada, czy w sprawę zamieszanych jest więcej osób.
- Czy to jedyny podejrzany i jakie zarzuty usłyszy żołnierz? Szczegóły sprawy poznasz, czytając artykuł.
Żandarmeria Wojskowa zatrzymała żołnierza podejrzewanego o kradzież paliwa. Trwa śledztwo
Przypomnijmy, do scen niczym z filmu doszło w poniedziałek w godzinach popołudniowych.
- Żołnierze z Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu, działając na podstawie postanowienia prokuratora, usiłowali zatrzymać na terenie tego miasta żołnierza podejrzewanego o kradzież mienia na szkodę jednostki wojskowej – przekazali przedstawiciele Żandarmerii Wojskowej w mediach społecznościowych.
Mężczyzna, jadący prywatnym samochodem, nie chciał się zatrzymać i nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy. W związku z tym rozpoczęto pościg, w tracie którego, na ul. Obrońców Pokoju w Elblągu, podejrzewany usiłował potrącić jednego z żandarmów. W tym momencie żołnierze Żandarmerii Wojskowej oddali strzały ostrzegawcze, a wobec braku reakcji kierującego, który swoim zachowaniem stwarzał realne zagrożenie dla zdrowia i życia innych osób, przestrzelili opony w jego pojeździe. Ostatecznie zatrzymano mężczyznę. Według doniesień medialnych, chodzi o kradzież paliwa z jednostki wojskowej. Śledczy uznali, że otwarcie ognia do uciekającego żołnierza było uzasadnione.
- Na miejscu zdarzenia pracował prokurator z Wydział do spraw Wojskowych Prokuratury Wojskowej w Olsztynie. Te wstępne czynności na miejscu nie wskazują na jakiekolwiek nieprawidłowości w działaniu funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej – powiedział w rozmowie z Radiem Eska Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Zaskakujący zwrot w sprawie. Podejrzanych może być więcej
W środę (8 października) zatrzymany w poniedziałek żołnierz ma usłyszeć zarzuty. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w sprawę może być zamieszany nie tylko jeden żołnierz, ale nawet kilka osób. Są oni przesłuchiwani. W środę po południu śledczy mają przekazać więcej informacji w tej sprawie.

