Milionerzy to ulubiony program milionów Polaków. Uczestnicy muszą odpowiedzieć na dwanaście pytań z różnorodnych dziedzin życia. W razie niepewności mogą skorzystać z trzech kół ratunkowych – poradzić się publiczności, zadzwonić do przyjaciela albo odrzucić połowę wariantów. Główną wygraną w teleturnieju jest milion złotych. Niewielu osobom udaje się jednak dotrwać do ostatniego pytania. Tak było w przypadku Filipa Kuśmierczyka, naukowca mieszkającego w Krakowie, ale pochodzącego z Olsztyna.
Pytanie o Kanał Elbląski w Milionerach. Filip pochodzący z Olsztyna miał problem z odpowiedzią
Mężczyzna przez pierwsze sześć pytań szedł jak burza, choć nie obeszło się bez pomocy przyjaciela. Większe trudności napotkał dopiero przy pytaniu o sumę gwarantowaną. Wiele osób mogło być zaskoczonych, ponieważ dotyczyło województwa warmińsko-mazurskiego, czyli regionu, z którego pochodzi. – Pochodzę z Olsztyna, powinno mi to pomóc, a nie za bardzo mi pomaga – przyznał Filip.
Siódme pytanie za 40 tysięcy złotych brzmiało: "Kanał Elbląski to jedyny kanał żeglowny w Polsce, który jednostki pływające pokonują częściowo wodą, a częściowo..."
- A) na ludzkich ramionach
- B) oślim zaprzęgiem
- C) podwieszone do śmigłowca
- D) wózkami po szynach
– Najbardziej pasuje mi odpowiedź "D", ma to najwięcej sensu – dodał. Niepewny swojej odpowiedzi o pomoc zwrócił się do publiczności, która potwierdziła jego wybór i tym samym go nie zawiodła.
Filip swoją grę zakończył na dziesiątym pytaniu. W związku z tym, że nie znał odpowiedzi, postanowił nie ryzykować i przyjąć 250 tysięcy złotych.