- W Elblągu prokuratura bada sprawę śmierci 19-letniego Oliwiera po interwencji policji, która wstrząsnęła całą Polską.
- Śledczy analizują, czy funkcjonariusze przekroczyli uprawnienia, stosując środki przymusu bezpośredniego, co mogło nieumyślnie doprowadzić do śmierci chłopaka.
- Matka Oliwiera twierdzi, że syn został brutalnie pobity, a na jego ciele znaleziono liczne obrażenia.
- Prokuratura apeluje do świadków o zgłaszanie się i przekazywanie wszelkich informacji, w tym nagrań, które mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia.
Nagły zwrot akcji w sprawie Oliwiera. Prokuratura sprawdza, czy doszło do przekroczenia uprawnień przez policjantów
Ta sprawa wstrząsnęła całą Polską. 19-letni Oliwier z Elbląga zmarł po interwencji policji. Matka chłopaka nie ma wątpliwości, że jej syn został brutalnie pobity. Na jego ciele były widoczne siniaki, miał rozbitą skroń. Prokuratura Okręgowa w Elblągu prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jednak nastąpił nagły zwrot. Śledczy badają, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy. Dodatkowo poszukiwani są świadkowie zdarzenia.
- Prokuratura Okręgowa w Elblągu informuje, że na podstawie zarządzenia z dnia 09 września 2025 r. przejęła do dalszego prowadzenia śledztwo, w sprawie mającego miejsce w dniu 15 sierpnia 2025 r. przy ul. Robotniczej przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu w zakresie stosowania środków przymusu bezpośredniego podczas interwencji podjętej wobec Oliwiera B., w wyniku czego nieumyślnie spowodowano jego śmierć. (…) Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Elblągu prosi o kontakt i wzywa wszystkie osoby będące świadkami zdarzenia z dnia 15 sierpnia 2025 r., posiadające wiedzę na temat okoliczności zdarzenia, a w szczególności dysponujące nagraniami dokumentującymi przebieg zdarzenia i interwencji Policji do pilnego zgłoszenia się w Prokuraturze – napisano w komunikacie prokuratury w Elblągu.
Zgłoszeń można dokonywać:
- pisemnie na adres: Prokuratura Okręgowa w Elblągu ul. Płk. Dąbka 8-12, 82-300 Elbląg,
- na adres e-mail: [email protected],
- telefonicznie: Sekretariat Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Elblągu: 0-55 506-51-79, 506-51-69.
Śmierć 19-letniego Oliwiera. Co się wydarzyło?
Do tragedii doszło 15 sierpnia pod blokiem przy ul. Robotniczej 160, gdzie 19-latek mieszkał wraz z rodziną. Tego wieczoru Oliwier wyszedł spotkać się ze znajomym. Kilka godzin później doszło do dramatycznych wydarzeń, które zakończyły się jego śmiercią. Policjanci zostali wezwani na interwencję, gdzie młody mężczyzna miał być agresywny. Świadek zdarzenia miał nagrać film, który pokazał funkcjonariuszom. Dodał, że został też przez niego zaatakowany i poszarpany, gdy zwrócił mu uwagę na jego nieodpowiednie zachowanie. Policjanci po chwili odnaleźli opisanego mężczyznę.
- Był pobudzony, wymachiwał rękoma i głośno się zachowywał wykrzykując różne słowa. Nie reagował na wezwanie policjantów do uspokojenia się i wydawane inne polecenia. Obok przebywały też inne osoby, które były zaniepokojone zachowaniem mężczyzny – wyjaśnił pod koniec sierpnia nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Jednak według relacji matki, Aleksandry Bartosiak, jej syn „nie był agresywny, był zagubiony”. W nocy próbował dostać się do klatki schodowej bez kluczy, mylił kod domofonu. Po interwencji policji, 19-latek trafił do szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na trawniku pod blokiem doszło do pierwszego zatrzymania krążenia. Potem kolejnego – w szpitalu wojewódzkim. Ostatni raz w miejskim, gdzie chłopak umarł. Dokumentacja medyczna potwierdza liczne obrażenia, rozbitą skroń i rozległe siniaki. Według relacji lekarzy, podczas reanimacji jedna z lekarek przerwała intubację, gdy z gardła chłopaka zaczął ulatniać się gaz, a ona sama zaczęła się dusić. Bliscy chłopaka nie mają wątpliwości, że Oliwier został brutalnie pobity.
Marsz milczenia w Elblągu
Sprawa ta bardzo wstrząsnęła lokalną społecznością. W niedzielę, 7 września, ulicami miasta przeszedł marsz milczenia, który był manifestacją pamięci o Oliwierze i apelem o wyjaśnienie wszystkich okoliczności jego śmierci. Mieszkańcy Elbląga chcą, aby sprawa została rzetelnie zbadana, a winni zostali pociągnięci do odpowiedzialności.