Mamy świetną wiadomość dla miłośników obserwowania zjawisk atmosferycznych! Istnieje szansa, że za tydzień może nas czekać wybuch roju tau Herkulidów, co doprowadziłoby do wielkiego deszczu spadających gwiazd. O szczegółach poinformował Karol Wójcicki, popularyzator astronomii prowadzący stronę na Facebooku "Z głową w gwiazdach". Zwrócił jednak uwagę, że modelowanie tego typu zjawisk jest wyjątkowo trudne i często wiąże się z dużym ryzykiem niepewności.
Wielki deszcz spadających meteorów w maju 2022. Kiedy spodziewać się wybuchu roju tau Herkulidów?
– Od kilku dni astro-internet przebąkuje o możliwym wybuchu roju tau Herkulidów. To tylko teoretycznie ciekawy rój meteorów, którego nazwa nawiązuje do konstelacji Herkulesa, w którym oryginalnie (1930) obserwowano jego radiant (punkt wylotu). Dziś jednak radiant przedryfował do konstelacji Wolarza, nieopodal jasnej gwiazdy Arktur. Rój zachował jednak swoją historyczną nazwę - tak jak Kwadrantydy, które noszą nazwę od nieistniejącego już gwiazdozbioru. Źródłem tego roju jest niezwykła kometa 73P/Schwassmann-Wachmann. To obiekt dla mnie bardzo ważny, dlatego że był pierwszą rzeczą, jaką zaobserwowałem na niebie przez mój pierwszy w życiu teleskop – tłumaczy Karol Wójcicki. – Kometa jest jednak niezwykła z zupełnie innego powodu. Począwszy od jej powrotu w 1995 roku zaczęło dochodzić do jej rozpadu. W czasie przelotu w 2006 (moje pierwsze obserwacje) jeden ze składników rozpadł się w spektakularny sposób na kilka części, przez co w efekcie na niebie obserwowaliśmy kilka komet lecących jedna za drugą. Kosmiczny teleskop Hubble'a uchwycił rozpad fragmentu B na kilkadziesiąt małych części. To był prawdziwie niecodzienny widok! – dodaje.
CZYTAJ TEŻ: Białe noce w Olsztynie 2022. Co to za zjawisko i jak długo potrwa w województwie warmińsko-mazurskim?
Jak poinformował we wpisie na swoim fanpage’u, niektóre źródła wskazują, że przed świtem 31 maja Ziemia przeleci przez strumień drobin utworzony podczas jednego z takich rozpadów, pochodzący jeszcze z 1995 roku. – Gdyby tak faktycznie się stało, mogłoby to skutkować gwałtownym wzrostem aktywności roju, który zwykle oscyluje wokół kilkunastu zjawisk na godzinę. Czy jest szansa na stukrotny wzrost aktywności roju? Być może to tylko pobożne życzenie, ale głupio byłoby to przegapić. Dlatego warto być czujnym, zwłaszcza że w tym czasie do Ziemi zbliżą się też strumienie z innych przelotów tej komety – objaśnia.
Moment maksimum roju tau Herkulidów prognozowany jest na 31 maja ok. 7:00 czasu polskiego, dlatego pozostają nam obserwacje przed świtem, czyli w godzinach 00:00-02:00.