Do zdarzenia doszło cztery lata temu w Morągu w województwie warmińsko-mazurskim. Szpaku postanowił zemścić się na Damianie G., którego sąd uniewinnił w sprawie podpalenia auta należącego do znajomego artysty. Wraz z kolegami wtargnął na prywatną posesję, na której zaatakował Damiana G. i zniszczył jego samochód. Raperowi postawiono zarzuty o popełnienie trzech przestępstw, w tym brutalnej napaści i udziału w zbiegowisku z maczetami i pałkami. Karą miała być grzywna.
Raper Szpaku skazany na prace społeczne. Sąd zmienił wyrok
Teraz jednak, w procesie odwoławczym Sąd Okręgowy w Elblągu postanowił zmienić wyrok.
– Odnośnie oskarżonego Matusza S., w ten sposób, że w miejsce grzywny skazał go na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności oraz na 30 godzin miesięcznie nieodpłatnej kontrolowanej pracy. Orzekł także od tego oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego Damiana G. nawiązkę w kwocie 10 tys. zł – poinformował "Fakt" Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
– Ogólnie są to prace porządkowe, na przykład zimą jest to odśnieżanie, wiosną i latem zamiatanie chodników, czy sprzątanie śmieci, a jesienią zalegających liści. To urząd nadzoruje wykonanie prac i sprawdza, czy zostały wykonane zgodnie z harmonogramem. Gmina tylko sprawdza, czy wszystko się zgadza i o wszystkim informowany jest sąd. Jeżeli ktoś uchyla się od wykonywania prac, może to dla niego skończyć się odsiadką – powiedziała "Faktowi" osoba z Urzędu Miasta w Morągu.