Z jednej z komór wozu, podczas czyszczenia wypadł wypadł... granat F-1. Mimo, że sytuacja może wydawać się zabawna, w rzeczywistości była bardzo niebezpieczna zarówno dla pracowników fromborskiej spółki, jak i mieszkańców korzystających ze zbiornika bezodpływowego, czy przydomowej oczyszczalni ścieków.
Całość dowodzi stwierdzenia, że "Kanalizacja to nie śmietnik", gdzie czasami podczas rutynowych przeglądów znajduje się naprawdę wyjątkowe przedmioty, a już na pewno daleko jej od magazynu broni i amunicji.
Niebezpiecznym znaleziskiem zajęli się oczywiście saperzy z Braniewa, którzy przewieźli niewybuch w bezpieczne miejsce.
Polecany artykuł: