Do zdarzenia doszło w miniony weekend. Policjanci, w trakcie akcji "Prędkość", zatrzymali do kontroli drogowej samochód do nauki jazdy. Okazało się bowiem, że kursant przekroczył dozwoloną prędkość. W miejscu, gdzie jest ograniczenie do 50 km/h, jechał 69 km/h.
— Autem kierował 18-latek, a obok siedział 63-letni instruktor nauki jazdy. Mandat za zbyt szybką jazdę otrzymał właśnie instruktor, ponieważ w myśl przepisów to on ma panować nad pojazdem, którym uczy się jeździć kursant. Niezareagowanie na przekroczenie prędkości przez 18-latka kosztowało go 200 złotych — poinformował nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.