Wysyp grzybów w lasach pod Elblągiem
Sprawdziliśmy, czy warto wybrać się na grzybobranie w podelbląskie lasy. Wniosek jest prosty – warto, ale... Grzyby rzeczywiście są. Trzeba jednak mieć dużo szczęścia, by wrócić do domu z pełnym koszem. Powód jest prosty, grzybiarzy miejscami jest więcej niż grzybów, i jeżeli nie trafimy na jakieś miejsce, gdzie było ich mniej, nie nazbieramy zbyt wiele. A co znajdziemy, gdy już na takie miejsce trafimy? Z tych, powszechnie zbieranych, obecnie w lasach pod Elblągiem królują prawdziwki, głównie borowik szlachetny i borowik bukowy. Są też borowiki ceglastopore, koźlarze i maślaki – głównie świerkowe i modrzewiowe. Sporadycznie trafi się podgrzybek. Widzieliśmy też kilka opieniek miodowych.
Mandat za zbieranie grzybów. Można zapłacić nawet 500 złotych
Wybierając się na grzyby w lasy Wysoczyzny samochodem, pamiętajcie, że sporo dróg jest zamkniętych dla ruchu i wjazd tam grozi mandatem od straży leśnej. A leśnicy wiedzą, gdzie mogą spotkać zmotoryzowanych grzybiarzy i kontrolują te drogi. Za taki wjazd możemy zapłacić mandat od 20 zł do 500 zł. Wymiar kary zależy od okoliczności i stopnia naruszenia prawa
Polecany artykuł: