Wraki z dna rzeki Elbląg
Auta zostały odkryte przez nurków ćwiczących w rzece w kwietniu. Na razie nie wiadomo, jak auta trafiły do rzeki. Fiata seicento i 126p wydobyli w środę (7 sierpnia) płetwonurkowie (straży pożarnej) z rzeki Elbląg z głębokości niespełna 3 metrów.
Akcja przebiegła bez komplikacji, a wraki trafią na portowy parking. Prokuratura Rejonowa w Elblągu prowadzi w tej sprawie śledztwo pod kątem porzucenia odpadów niebezpiecznych. Osobom, które wrzuciły wraki aut do rzeki, będzie groziło do 8 lat więzienia.
Na miejscu policjanci przeprowadzili oględziny wraków pojazdów. W środku nie było nikogo. Auta trafią na parking elbląskiego portu. Policjanci ustalają ich właścicieli. Samochody znajdowały się na odcinku rzeki zarządzanym przez port w Elblągu, dlatego to właśnie elbląski port pokryje koszty ich wydobycia.