Kwietne łąki, to stosunkowo nowy trend w miastach. Tworzą one przyjazne miejsce dla owadów-zapylaczy, w większym stopniu niż krótko przystrzyżona trawa magazynują wodę i po prostu ładnie wyglądają. To polna enklawa w miastach. Taka kwietna łąka, na specjalnie przygotowanym podłożu, powstała na pasie rozdzielającym jednie przy ul. Armii Krajowej. Inne miejsca, gdzie takie łąki można spotkać to Park Dolinka, czy Trasa Unii Europejskiej.
Łąki dają bioróżnorodność w miejskich ekosystemach, które mają tak mocno zurbanizowany charakter. Sadzone są rośliny kwietne, trawy, czy zioła, które są w stanie zaaklimatyzować się w mieście i wśród których swoje bezpieczne miejsce znajdują małe zwierzęta, motyle, czy pszczoły.
Nieco inna idea przyświeca rabatom, które już od trzech lat dojrzewają w Parku im. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego. Zarząd Zieleni Miejskiej w specjalnych skrzyniach wsadził rośliny, warzywa i owoce, które znamy z naszych talerzy. Chodzi o to by dzieci, ale często i dorośli, dowiedzieli się skąd się biorą, jak wyglądają i jak rosną rośliny, warzywa i owoce, które zjadamy.
W czterdziestu jeden rabatach (prostokątnych skrzyniach) rosną m.in. pomidory, marchewka, bób, groszek, fasola, czosnek, sałata, por, seler, szpinak buraki oraz zioła, m.in. melisa i mięta. Nieopodal rabat jest mały sad, gdzie już rosną ku słońcu śliwa, morela, brzoskwinia, wiśnia, jabłoń, grusza, ale także borówki, maliny, poziomki, jeżyny i truskawki. Zaletą tych upraw jest to, że mieszkańcy mogą je na miejscu spróbować.
Lokalizacja rabat nie jest przypadkowa, patron Parku Bolesław Nieczuja-Ostrowski w powojennym Elblągu zakładał pierwszą Spółdzielnię Ogrodniczo-Pszczelarską, ponadto obok znajduje się Szkoła Podstawowa nr 4, a więc rabaty mogą być wykorzystywane edukacyjnie, uzupełniając lekcje biologii.