Sytuacja miała miejsce przed godziną 19.00 w miasteczku handlowym przy ul. Pestalozziego w Elblągu. Tam zgłoszono na policje włamanie do jednego z boksów handlowych. Jak się okazało, sprawca ukrył się w sąsiednim pawilonie… bo miał od niego klucze. Mężczyzna nie reagował na pukanie i polecenie otwarcia drzwi. Policjanci wspólnie ze strażą pożarną wyważyli drzwi do pomieszczenia. 36-latek został zatrzymany. W pomieszczeniu, oprócz skradzionych z sąsiedniego boksu artykułów spożywczych znaleziono także elektronarzędzia oraz… zawiniątko z narkotykami.
Zatrzymany mężczyzna przyznał, że jest to amfetamina i należy do niego. W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Zabezpieczone przedmioty pochodziły z kradzieży z włamaniem dokonanych na terenie Elbląga. Mężczyzna był już wcześniej notowany za podobne czyny. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.