- Centrum zostało zrealizowane w dość krótkim cyklu inwestycyjnym, bo w ciągu 16 miesięcy. Całość kosztowała 25 mln zł, z czego 16 mln udało się pozyskać z Unii Europejskiej. Przypomnę, że nazwę obiektu wybrali sami elblążanie. Ogłoszono bowiem konkurs, na który nadesłano wówczas ponad 350 propozycji. Niektóre były bardzo ciekawe, np. „Szuwarek” „Carramba”, „Centrum Krokodyl”, „Chlapadło”, „Świątynia Posejdona”, „Utopia”, „Rekin” czy „Mokre szaleństwo”. Zwyciężyła jednak Dolinka - mówił Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga, podczas konferencji prasowej dotyczącej 5-lecia CRW "Dolina".
- Przez 5 lat odwiedziło nas 1 mln 640 tys. osób. Dziennie średnio przyjmujemy od 1100 do 1300 osób. To duże obciążenie i wiele pracy, chylę więc czoła przed pracownikami obiektu. Jest ich 42 - 15 ratowników, 12 osób obsługi basenu, 5 recepcjonistek, 7 konserwatorów i 3 osoby administracji. "Dolinka" czynna jest codziennie od 6 do 22, ale oni tak naprawdę pracują 24 godziny na dobę. Przy takiej ilości odwiedzających dezynfekcja, sprzątnięcie i przygotowanie obiektu do dnia następnego odbywa się w nocy. W obiekcie odbywały się różnorodne imprezy sportowe, m.in: Wiosna i Jesień Pływacka, Międzywojewódzkie Mistrzostwa Młodzików w 5-boju. zawody 5-bojowe w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, Otylia Swim Tour, Aquathlon - zaznaczył Andrzej Bugajny, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
W ciągu 5 lat w basenie wynajęto ok. 15.500 torogodzin z przeznaczeniem na zajęcia edukacyjne czy sportowe w ramach zajęć powszechnej nauki pływania, treningów pływackich, nauki pływania prowadzonej przez różne szkółki prywatne. Od września 2015 roku basen zużył ok. 7500 MWh energii elektrycznej, 192.000m3 wody i 39.200 GJ energii cieplnej.
5-lecie działalności to dobra okazja nie tylko do podsumowań. Ale również rozmów o planach na przyszłość.
- Obiekt jest funkcjonalny. Jednak z dzisiejszej perspektywy możemy stwierdzić, że błędem było, iż na etapie projektowania nie pomyślano o odnawialnych źródłach energii, które mogłyby obniżyć koszty eksploatacji tego obiektu. Myślę, o geotermii, fotowoltaice, a także odzysku ciepła z wody spuszczanej do kanalizacji. Fotowoltaikę zainstalowaliśmy na obiekcie przy ul. Robotniczej. To się świetnie sprawdza. Myślimy również o tym, aby wprowadzić takie rozwiązania do tego obiektu, w najbliższym czasie chcemy zaprojektować i pozyskać środki na taką inwestycję – mówił wiceprezydent Janusz Nowak.
Z powodu dużej ilości bezpłatnych wejść, do tej pory miasto musiało dopłacać do działalności Dolinki około 700 tysięcy rocznie. To się jednak zmieni. Od teraz wszystkie tego wejścia (dla szkół, organizacji czy instytucji) zostały przeniesione do obiektu przy Robotniczej. Na Dolince pozostały wyłącznie wejścia komercyjne. Oznacza to, że wpływy z biletów pokryją koszty działalności CRW, tym bardziej, że prawdopodobnie od przyszłego roku korzystanie z odnowionej właśnie strefy saun będzie dodatkowo płatne.
