W dobie zakupów internetowych nietrudno, nawet wysyłając na „ślepo” SMS do kogokolwiek, trafić na kogoś, kto właśnie odbiera lub czeka na zamówioną przesyłkę. Ten właśnie fakt wykorzystują oszuści. Wczoraj (19 maja) pewien elblążanin otrzymał SMS informujący go, że musi dopłacić do nadanej do niego przesyłki. Powód: przesyłkę trzeba poddać dezynfekcji. Kwota jest niewielka, bo zaledwie 50 groszy. Poniżej w wiadomości znajdował się link poprzez, który miał dokonać płatności.
Mężczyzna tak też zrobił. Problem był w tym, że z konta zamiast 50 groszy zniknęły mu 3 tysiące złotych.
Przestrzegamy przed: otwieraniem nieznanych linków i dokonywaniem tego rodzaju płatności. Kurierzy lub też firmy kurierskie nie pobierają w ten sposób dodatkowych opłat. Jeżeli dostajemy takiego SMS-a, możemy być pewni, że to oszustwo.