Pan Wiesław Tonga, 77-letni mieszkaniec Elbląga, znalazł się w dość niecodziennej sytuacji. Po 15 latach od kradzieży jego ukochany fiacik seicento w końcu się odnalazł. Ale czy można się cieszyć? Jasne, że tak, tylko że w tym przypadku radość miesza się z nutką smutku. Jego auto zostało wyłowione z rzeki razem z białym fiatem 126 p.